sobota, 24 września 2011

Choszczeński cmentarz.

Ocalałe poniemieckie nagrobki policzyć można na palcach jednej ręki.
Dziejowa  sprawiedliwość zmiotła wszystkie inne z powierzchni ziemi i zastąpiła grobami dzisiejszych mieszkańców.
Te, które pozostały,  ciężko dzisiaj zobaczyć i ja w swoich wędrówkach po cmentarzu zdołałem  odnaleźć tylko kilka.
 Na płytach widoczne ślady odłamków.
Kaplica cmentarna - jej wygląd prawdopodobnie niewiele od czasów niemieckich się zmienił.




Pamiątkowy Kamień poświęcony przedwojennym mieszkańcom Arnswalde ( rewers )
Awers



Do dziś ktoś o te nagrobki dba.
Herr Knoll według książki adresowej z roku 1925 zamieszkiwał na Banhofstrase  45, czyli   dzisiejszej  ulicy Wolności.
Heinrich Sanet właściciel fabryki maszyn i odlewni żelaza (Maschinen Fabrik und Eisengieserei ) mieszczącej się na dzisiejszej ulicy Wolności ( dawniej Banhoffstrasse 26 / 27 ) mieszkający w roku 1925 przy ul. Muchlenweg.
 Nagrobek Herr Spiegla miał niestety mniej szczęścia
Max Spiegel, urzędnik pocztowy (Oberpostsekretar ) mieszkający przy ulicy Am Markt 7 ( dzisiejszy Rynek )
 I tu ciekawostka. Przedwojenny pomnik nagrobny małżeństwa Michalskich, z napisami w języku polskim. Chyba dzięki temu, zachowany w stosunkowo dobrym  stanie do dziś.
 Odrobinę sfatygowana przez czas,  przedwojenna metalowa brama wiodąca na cmentarz.
 Gdyby nie widniejące w głębi garaże i sklepik z kwiatami, wygląd wjazdu na cmentarz nie jest zmieniony od lat czterdziestych ubiegłego wieku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz